11 grudnia 2013

Lenistwo i zazdrość

Witam

Lata treningów i wysiłku jaki wkłada się w rozwój osobisty i prowadzenie szkół to odpowiedzialność i poświęcenie sprawom najważniejszym. Rozumieją to tylko ci, którzy podjęli ten szlachetny wysiłek. Jednak czas zawsze pokazuje dwie strony medalu.... Zazdrość i lenistwo tych, którzy nie potrafią pogodzić się z myślą, że nic nie przychodzi łatwo i na wiele rzeczy należy ciężko zapracować.
Aby docenić wyżej wymienione rzeczy proszę... załóżcie szkoły Wing Tsun, zorganizujcie seminaria, pokazy, nauczajcie 6-7 dni w tygodniu, znajdźcie dodatkowo czas na własny trening i życie osobiste...
Ten post dedykuję tym, którzy nie wiedzą, że aby coś osiągnąć należy znaleźć wyjście z "grupy pt. chciałbym ale mi się nie chce"... Zmniejszcie "lustro", w którym się przeglądacie... Mówić każdy potrafi, działać... Hmmm.

Sifu

4 grudnia 2013

Seminarium Si-Jo Leung Ting - wyciągnijcie wnioski!

Witam

Si-Jo w tym roku odwiedził tylko dwa Państwa w Europie: Polskę i Węgry. Jest to duże wyróżnienie dla nas. Pomijając techniki walki Si-Jo pokazał bardzo istotną rolę jaką odgrywają instruktorzy i uczniowie w stowarzyszeniu. Zadaniem każdego z nas jest wyciągnąć wnioski.
Przez miłość do Wing Tsun pielęgnujemy wiedzę i umiejętności, aby być coraz lepszymi (nie tylko technicznie). I nieskromnie mówiąc jesteśmy jeszcze lepsi niż rok temu, piętnaście lata temu i trzydzieści lat temu :).
E.E.W.T.O. jest drzewem, które nie odcina się od swoich korzeni. Gałęzie są giętkie... liście wiecznie zielone i żadna wichura nie jest w stanie tego drzewa przewrócić. Rośnie... Liderzy naszego stowarzyszenia są przykładem dla tych... którzy zapomnieli, że najważniejszą rzeczą w dążeniu do doskonałości jest pokora, pokonanie zazdrości i własnego ego. Szukanie wymówek i usprawiedliwień to domena tych najsłabszych, którzy potrafią najwięcej mówić niż działać.


Sifu

9 lipca 2013

Podziękowania

Witam

Chciałbym podziękować za egzamin w trakcie obozu Biu Jee, w Debreczynie.
Dziękuję mistrzom z Polski i Węgier, którzy swoim charakterem i działaniami pokazali w jaki sposób być jeszcze lepszym - nie tylko mistrzem - ale i człowiekiem.
Dziękuję za szczere gratulacje od uczniów, którzy są ze mną od samego początku istnienia szkół, jak i od tych, którzy niedawno rozpoczęli swoją przygodę z Wing Tsun.

Sifu

8 lipca 2013

Błędy w Debreczynie

Witam

Obóz Wing Tsun w Debreczynie pokazał, że nie należy myśleć o tym, że zna się wszystko perfekcyjnie i nic już nie trzeba poprawiać. Zawsze uczymy się i zawsze rozpoznajemy błędy, które należy wyeliminować. Biada temu, kto nie potrafi się na nich uczyć! :-)

Sifu

15 czerwca 2013

Chi-Sau na stole

Witam

Seminarium w Łodzi minęło bardzo szybko, w miłej atmosferze, pełni wiedzy z uśmiechami na twarzach otworzyliśmy kolejny etap rozwoju uczniów.
Grandmaster Si-Kung Maday Norbert (9 st. mistrz.) przyjął moje zaproszenie na seminarium w Łodzi (już trzecie zorganizowane w naszej szkole) pokonując 800 km przyjechał aby nauczać.
Miałem okazję wykonać chi-sau "na stole" z Si-Kungiem... nie należy to do łatwych zadań, wręcz karkołomnych. Jest to jeden z najbardziej zaawansowanych etapów ćwiczenia chi-sau. Ledwo utrzymując równowagę na bardzo małej powierzchni bardziej skupiałem się na tym aby nie spaść ze "stołu" niż na wykonywaniu chi-sau :)  Tu nie ma czasu na myślenie, reakcja musi być naturalna, płynna, to co podpowiada nam czucie... zamieszczam film :)


Sifu

18 kwietnia 2013

Dwa drzewa

Dobry wieczór

Ostatnio obejrzałem dwa filmy na których Sikung Maday Norbert trenuje razem ze swoim wieloletnim uczniem Sifu Salamonem Ferencem.
Nie tylko umiejętności ujeły mnie głęboko ale to ile lat przeżyli obok siebie budując silną relację mistrz-uczeń, uczeń-mistrz... jak dwa drzewa których korzenie są mocne a gałęzie giętkie wytrzymują każdą wichurę, która ich napotka.
Są przykładem dla wszystkich... bez wyjątków.


Sifu

4 lutego 2013

Obóz Zakopane-Kościelisko

Dzień dobry

To co uczniowie pokazali w trakcie obozu w Zakopanem może napawać dumą. 3,4,5,6-ta sekcja chi sau poznana w tak krótkim czasie. Nikt się nie poddał... pomiędzy plączącymi się rękami i myślami był uśmiech i zadowolenie. Pięć dni obozu dało to, czego w Wing Tsun nie widać...tylko czuć. Teraz trzeba wypracować poznany materiał. :)

Sifu

10 stycznia 2013

Podsumowanie

Dobry wieczór

Chciałbym w skrócie podsumować rok Wing Tsun 2012. Był to rok smoka... jak Sikung wspominał na początku miał być to rok walk i wielu przeszkód... i taki właśnie był. :)
"Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło". Rok 2012 tak naprawdę dla mnie i moich uczniów rozpoczął się w sierpniu 2012. Wtedy wszyscy dostrzegli większe perspektywy rozwoju... również ja.
Różnice "przed i po" były ekstremalnie pozytywne i odmienne nie tylko na poziomie technicznym, fizycznym ale również poziomie intelektualnym, moralnym.
Od sierpnia otworzyło się wiele bramek, przez które można było wejść i w końcu zobaczyć jak wygląda prawdziwe środowisko kung-fu :)
Wychowałem pierwszych mistrzów, i wychowuję następnych aby godnie reprezentowali w przyszłości Wing Tsun Kung Fu i nie przynosili wstydu tej Organizacji.
Mamy 2013... zobaczymy co ten rok przyniesie. ;)

Sifu